68. Zupka z dyni... Taka konkretna, pikantna, z "groszkiem", taką lubię. Dynia i trochę marchewki, papryki żółtej, rosołku, mleczka kokosowego i zmiksowana doprawiona pieprzem i solą, bo smak ma pochodzić od warzyw... Smacznego. ;-*
Znowu przez chwilę mnie nie będzie, odezwę się za kilka dni, opowiem gdzie byłem.

             67. Dalszy ciąg z poprzedniego odcinka...
Marysia zaciągnęła gościa do klubu fitness do którego chodzi.

W parku wieczorem...

A po jedzonku - spacerek... ;-)

Kolejność zdjęć w którym to - to wkleja powala... ;-)

            66. Koleżanka Marysi z Niemieckiej pracy przy kwiatkach u Danvitza - Ula, zaszczyciła nas swoją wizytą. :-) Miło że ktoś o nas pamięta i odwiedza!!!
Oto kilka zdjęć z "kilku milionów" ;-) które zrobiliśmy.
Białystok.

Supraśl.

Kruszyniany.

Kolejka TIR- ów do przejścia granicznego z Białorusią - Bobrowniki...

No cóż zdjęcia z trzech aparatów i wkleja jak chce, kolejność żadna, ale klimat oddany... ;-)