Jeszcze wkleję kilka zdjęć... Te pierwsze to ziemia z powietrza... Siedziałem sporo czasu w samolocie z nosem przy "szybie"...
U nas w doniczkach, a w Tajlandii wszystko rośnie w ziemi. Pięknie i kolorowo, nawet nie potrzebują za dużo wody.
No jeść trzeba było... Robiłem to z radością, smakiem i przyjemnością. Tom Jum taka zupka, tu jedna z wersji. Są pikantne, z krewetkami, grzybami, mięsem, taki rosołek z dodatkiem trawy cytrynowej i wielu warzyw... Smakuje inaczej bo i przyprawy inne.
Zadowolony i szczęśliwy, bo co? Wy byście nie byli?... ;-)))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz