Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 27 sierpnia 2013

           3. CD… (…) Mama Janusza urodziła się w prawosławnej rodzinie. Pochodziła ze szlachty zaściankowej. Mieszkali i uprawiali ziemię w Surażkowie, gmina Supraśl. 

Herb Supraśla.

Grunty te dostali ich przodkowie za zasługi dla króla. Zwano ich z sarkazmem, w okolicy szlachtą. Rodzina po politycznych przejściach. Dziadek i babcia z rodzicami, podczas pierwszej wojny światowej, musieli wszystko zostawić i uciekać wraz z dziesiątkami tysięcy takimi jak oni ludźmi na wschód przed Niemcami, (Bierzeńcy). Mogli wrócić dopiero po kilku latach. Byli zawsze wolni, wykształceni, mieli ziemię, to i mieli i wrogów.  Ojciec Tamary w niejedną noc uciekał przed bandami do lasu. Mówię bandy, bo z partyzantami nie mieli oni nic wspólnego. Ot grupka wyrostków z bronią strzelająca do ludzi którzy kiedyś zaszli im za skórę. Dziś można było by ich nazwać – Kibole. Ot czasy… Po wojnie też uciekał, przed innymi bandami, bo zapisał się do partii robotniczo-chłopskiej. Aktywnie w niej działał przez parę lat, aż do momentu, gdy zauważył, że niewiele ma ona wspólnego z jego ideami i poglądami. Partyzanci AK, AL, mieli różne poglądy i raczej się dogadywali. Chcieli wolnej Polski i o to toczyli boje. Ludzie tacy jak dziadek, kłuli w oczy mętom bez majątku, pijakom i głupcom. Teraz to wydaje się nie prawdą, ale przecież w śród prawdziwych patriotów robili na ich „grzbiecie” karierę, ludzie bezideowi i dorobkiewicze. Dziadkowie ich znali, śmieli się z ich - pseudo działalności… A ci czekali, powoli zbierali podpisy, uczestniczyli w zjazdach by… Dorwać się do koryta…        
Nigdy nie jest tak, że coś jest czarne albo białe. Wśród wielu porządnych ludzi, znajdzie się zawsze jakaś wesz i swołocz, której poglądy są karykaturą szlachetnych ideałów innych. Potrafiąca zniszczyć dla swojej prywaty, nawet coś wzniosłego i pięknego. Wszystko jedno, czy się patrzy na świat z prawej strony, czy też z lewej.
Byli, więc oni wykształconą szlachtą, kułakami i komuchami. Nie mieli lekko, ciężko pracowali na roli. Lawirowali między przepisami, by uniknąć domiarów i kontyngentów.(…) CDN.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz