34. No i przyszło się mi zostać, po raz kolejny słomianym wdowcem... Trzeba zarobić by móc spełniać swoje marzenia. Marysia pojechała do bauera, pakować kwiatki na Boże Narodzenie, wszak to gwiazdy betlejemskie... ;-D
Miała już nie jechać, ale cóż robić... I ja miałem się już nie chwalić, ale... ;-D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz