Łączna liczba wyświetleń

środa, 4 września 2013

         9.
Po szkole podstawowej musiałem zadecydować co dalej... W Białymstoku, Technikum Ogrodnicze miało powstać dopiero za rok, a W Suwałkach w takim technikum uczyła moja ciotka i była okazja wyrwania się z domu. No, bylem jedynakiem, ale pociągał mnie wielki świat, bez kontroli rodziców. Czy to coś dziwnego? No i 1 września 1975 roku podjąłem naukę w pięcioletnim Technikum Ogrodniczym w Suwałkach. Po raz pierwszy z dala od domu i w rygorze internackim...


Zdjęcie z "kiedyś za moich czasów" ;-D i obecnie, gdy z sentymentem wracam w to miejsce... 


Oto kilka zdjęć moich kolegów i koleżanek z tych czasów. 






W internacie było wiele tematycznych dni na koniec tygodnia. Wtedy każda sobota była pracująca, "wyjazdówka" do domu, była raz w miesiącu... Potem Gierek zrobił jeden wolny weekend, dwa i.... Ale zaczynaliśmy jak wspomniałem... Bylem gościem od dyskotek, "radioli" Czyli radia wewnętrznego internatu. Miałem swoje radio, magnetofon, więc nie raz mnie wychowawcy uciszali... ;-D No, ale młodzież była zadowolona, no, i ja na "fali"...  


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz